Historia ludzkiej inwencji sięga prapoczątków człowieczeństwa. Potrzeba i wygoda zawsze były motorem postępu. Wynaleziono koło, żeby nie dźwigać upolowanych mamutów przez step. Łuk powstał, aby w te mamuty nie rzucać ręczne kamieniami. I trwa, ten stan do dziś. Stan pobudzenia intelektualnego. Wiele wynalazków związanych jest z ludzkimi siedzibami. Jedne z pierwszych stanowisk osadniczych na terenach Europy znajdowały się na wzniesieniach górujących nad okolicznym terenem. Klimat w okresach glacjalnych był nieznośny, dlatego budowano schronienia odgradzające mieszkańców od wiatru i mrozu. Z czasem domostwa rosły i trzeba je było wyposażyć w niezbędne udogodnienia. Dla bezpieczeństwa ogrodzić wałem. Wykonać drzwi zewnętrzne.
CIEKAWOSTKA – u Neandertalczyków, zamieszkujący Jaskinię Raj w świętokrzyskim, drzwi zewnetrze zrobione były z rogów upolowanych jeleni, splątanych jelitami zwierzęcymi. Taka konstrukcja skuteczne chroniła przed atakiem, z zewnątrz.
Wieki mijały, ludzie nauczyli się obrabiać drewno i wyrabiać z niego belki, deski i kantówki. Pierwowzorem deski, była dranica, czyli deska darta. Wykonywano ja poprzez rozszczepienie kłody, przy pomocy klinów. Powierzchnię szlifowano wprzód piaskiem, następnie suszonym zielem skrzypu.
Boki desek ciosano, aby dopasować sąsiednie elementy i łączono przy pomocy kutego żelaza. Tak wykonane drzwi zewnętrzne drewniane były ciężkie, więc zawiesia też musiały być solidne. Metalowe okucia pokrywały większą część powierzchni wrót, na wypadek, gdyby sąsiedzi wpadli ze swoim żelazem w gości.
Konstrukcje okazały się na tyle solidne, że przetrwały wieki i są świadectwem pomyślunku naszych praszczurów.
Brak komentarzy
Możliwość komentowania jest wyłączona.